Czechosłowacki serial z lat 70. na deskach Andersena

Pamiętacie kultowy czeski serial, w którym czarodziejski pierścień odgrywa dużą rolę? Przypominają Wam się Arabela, Ksenia, Król Hiacynt, Rumburak i Pan Majer? Te i inne postaci zobaczycie na scenie Teatru Andersena już od soboty w spektaklu „Arabela”.

Reżyserii podjął się Igor Gorzkowski, dramaturg, reżyser związany m.in. z Teatrem Ochoty. Jego teatr zakłada niemal intymny kontakt między aktorem a widzem. Jest oszczędny, minimalistyczny i bazujący na wyobraźni.

Wyobraźmy sobie, że obok naszego świata równolegle istnieje świat bajki. Co by było gdyby zawitały do nas, korzystając z magii, postacie ze świata bajki:  czarodzieje, księżniczki i królowie?

W przedstawieniu ograniczona została liczba serialowych wątków a część akcji  rozgrywająca się w telewizji przeniesiono do teatru. Światy: bajkowy i realny rozpisane zostały na plany: lalkowy i aktorski. Widzowie staną się partnerami w konstruowaniu akcji.

 

 

EK
fot. Maciej Rukasz