„Najgorszą karą dla mężczyzny w Nepalu byłaby zamiana ról” – recenzja książki „Burka w Nepalu nazywa się sari” Edyty Stępczak

Nepal – kraj na dachu świata. 2,2 raza mniejszy od Polski. Otoczony Himalajami. Egzotyczny, daleki…

Edyta Stępczak – dziennikarka i działaczka humanitarna, spędziła w Nepalu 5 lat. Swoje przemyślenia zawarła w reportażu „Burka w Nepalu nazywa się sari”, który wydało wydawnictwo Znak. Uwagę przyciąga już charyzmatyczne zdjęcie młodej Nepalki, niczym z National Geographic. Bo właśnie losem nepalskich kobiet zajęła się Stępczak. Czy jest tak kolorowe, jak ich sari?

Lektura przeraża i jednocześnie otwiera oczy kobietom żyjącym w zachodniej kulturze. Właściwie wszystko, co napisała autorka jest ważne, ciekawe, wymagające uwagi. Jak wobec tego zachęcić do lektury, aby nie zdradzić wszystkich szczegółów?

Postanowiłam przedstawić kilka, ciekawych wg. mnie, faktów z życia nepalskich kobiet.,
Otóż w Nepalu

– największy wpływ na definiowanie roli kobiety ma kultura hinduska

– urodzić się kobietą, to oznaka złej karmy; dziewczynka to upokorzenie dla rodziny, syn jest cennym nabytkiem

– kilkadziesiąt kobiet rocznie jest prześladowanych z powodu zarzutu o uprawianie czarów; kobietę obwinia się o wszelkie zło (tj. śmierć męża, pomór bydła)

– po śmierci męża, kobieta jest zobowiązana przez 13 dni przestrzegać restrykcyjnej diety, spać na sienniku, zaś mężczyzna po śmierci żony, zaczyna poszukiwania nowej partnerki, kiedy ciało zmarłej pali się jeszcze na stosie…

– wiele kobiet cierpi z powodu przemocy psychicznej (tj. poniżanie, wyzywanie, groźby), bicia, zabójstw przez oblanie kwasem lub spalenie żywcem

– wraz z wyjściem za mąż, nepalska kobieta traci swoją tożsamość; ma także zwracać się do małżonka „mężu” a nie po imieniu

Jednak współczesne nepalskie kobiety nie chcą już żyć w patriarchalnym społeczeństwie. Często narażają swoje bezpieczeństwo, zdrowie, a nawet życie, próbując zmienić system. O takich kobietach pisze Stępczak. O tych, które nie chcą dalej żyć w tak represyjnym społeczeństwie.

Po przeczytaniu tego reportażu nasuwa się ważne pytanie: jak bardzo to, gdzie się urodzimy, może zdeterminować nasze życie? Jak dużo siły i odwagi potrzebują kobiety, które żyją w Nepalu, aby coś w życiu osiągnąć? 

O ile łatwiej jest nam, europejkom…

 

 

EK