Copyright © Wszelkie prawa zastrzeżone.
Protestują w obronie miejsc pracy. Do pracownika kopalni Bogdanka dołączyły kolejne osoby
Written by administrator on 22-01-2025
Trzy osoby dołączyły do protestu przewodniczącego Związku Zawodowego „Przeróbka” w Lubelskim Węglu „Bogdanka”, który od 7 dni prowadzi głodówkę na terenie kopalni. Jarosław Niemiec protestuje w ten sposób w obronie miejsc pracy.
– Czuję się dobrze. Codziennie jestem badany przez lekarza. Do głodówki dołączają właśnie kolejne 3 osoby – powiedział Radiu Lublin Jarosław Niemiec.
Jak przekazała Polska Agencja Prasowa, powodem rozpoczęcia głodówki było wprowadzenie do porządku obrad nadzwyczajnego walnego zgromadzenia Bogdanki uchwały w sprawie zmiany statutu. Projekt oprotestowały cztery związki zawodowe działające w spółce – Związek Zawodowy Górników w Polsce, NSZZ „Solidarność”, Związek Zawodowy „Kadra” i Związek Zawodowy „Przeróbka” – według których modyfikacja doprowadziłaby kopalnię do utraty autonomii i niezależności na rzecz grupy Enea. Enea wycofała się ze zmiany statutu, wskazując na potrzebę dalszych analiz. Jednak Niemiec nie zrezygnował z głodówki.
Jak przekazał Radiu Lublin rzecznik prasowy kopalni Marcin Kujawiak. – Zarząd oczekuje zakończenia tej formy protestu. Dopiero wtedy możemy podjąć jakieś rozmowy w celu wypracowania wspólnego stanowiska – powiedział Kujawiak.
CZYTAJ: Konferencja prasowa w sprawie protestu głodowego w Bogdance
Tymczasem gość porannej rozmowy w Radiu Lublin wicemarszałek Marek Wojciechowski zapowiedział, że o sytuacji w kopalni Bogdanka mają dyskutować na piątkowej sesji radni Sejmiku Województwa Lubelskiego. – Władze regionu będą chciałby przyjąć stanowisko w tej sprawie – powiedział Wojciechowski.
– Docierają do nas niepokojące sygnały od załogi – wyjaśnia wicemarszałek Marek Wojciechowski. – Pracownicy podkreślają, że jeśli chodzi o transformacje energetyczną, nie ma planu w jaki sposób ma się to dokładnie odbywać, ile osób ewentualnie straci pracę. Przypomnę, że w spółce jest zatrudnionych około 6 tys. osób, a w spółkach podległych 2 tys. osób. To razem już 8 tys. Ale są też kooperanci. Byłoby dla nas coś druzgocącego, gdyby kopalnia upadła. To jest nasza lubelska racja stanu, aby o tą spółkę walczyć i żeby były jasne zasady transformacji energetycznej.
Cała rozmowa z wicemarszałkiem Markiem Wojciechowskim w materiale wideo:
ToNie / TSpi / opr. AKos
Fot. Iwona Burdzanowska