Radio Freee

Hity non stop na 89.9 FM

Current track

Title

Artist

Kłusownictwo zagrożeniem dla ludzi i zwierząt. Skąd popularność takich zachowań?

Written by on 10-02-2025

Łosie, dziki, a nawet wydry padają łupem kłusowników. Do kolejnego takiego przypadku doszło kilka dni temu na terenie powiatu łęczyńskiego.

pexels-tima-miroshnichenko-6204651.jpg

– Policjanci otrzymali zgłoszenie o bezprawnym pozyskaniu tuszy łosia przez dwóch mieszkańców tego powiatu – mówi aspirant sztabowy Magdalena Krasna z Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej. – Funkcjonariusze pojechali do ich miejsca zamieszkania. Zastali tam ojca i syna w wieku 64 i 35 lat. W trakcie przeszukania w stodole ujawnili tuszę łosia o wadze blisko 200 kg oraz trofeum tego zwierzęcia. W kolejnych budynkach gospodarczych znaleźli zastrzeloną wydrę, a w zamrażarce – tusze innych dzikich zwierząt.

CZYTAJ: Rodzinne kłusownictwo i arsenał broni. Ojciec i syn zatrzymani [ZDJĘCIA]

– Mieliśmy tam ze dwa lata temu takie poważne kłusownictwo, gdzie było odstrzelonych cztery czy pięć jeleni, jeden kozioł i to w okresie ochronnym, kiedy nie można polować na tę zwierzynę – opowiada Zbigniew Szymański z koła myśliwskiego Azotrop 91 w Puławach. – Ostatnio nie obserwujemy u nas takich drastycznych przypadków kłusownictwa, aczkolwiek jakieś truchła są znajdywane w lesie. Raczej nasi myśliwi nie strzelali do tych zwierząt. Trudno powiedzieć, czy to kłusownictwo czy choroba. Truchła to jest zwierzę, które padło i jest w stanie rozkładu.

– Polowanie w Polsce jest dozwolone, ale jest to ubrane w jakieś ramy prawne – mówi Katarzyna Izydorczyk, adiunkt z Muzeum Przyrodniczego w Kazimierzu Dolnym. – Są okresy, podczas których można polować. A kłusownictwo to sprawa zakazana. Polować można na konkretne zwierzęta w jakimś określonym czasie. Wtedy, kiedy łanie nie są w ciąży. A teraz jest właśnie ten czas, kiedy te zwierzęta spodziewają się młodych, więc jest to zakazane.

351-259897-2025-02-04-130517.jpg

– Polowanie jest wykonywane generalnie przez myśliwych, którzy są zrzeszeni w kołach łowieckich, a koła łowieckie są zrzeszone w Polskim Związku Łowieckim – mówi Leopold Leśko, specjalista Służby Leśnej Nadleśnictwa Puławy. – Jest to instytucja legalnie działająca, która pozwala na legalne posiadanie broni. W związku z tym legalne wejście w posiadanie zwierzyny dziko żyjącej, oczywiście w czasie okresu polowania. To wszystko regulowane jest przez roczny plan łowiecki. Roczny plan łowiecki to dokument, który określa na jakie gatunki w jakim okresie dane koło może polować.

– W tej chwili polujemy tak, jak kalendarz pozwala, czyli na dziki, bo na dziki polujemy ze względu na ASF cały rok. Oszczędzamy lochy i małe warchlaki. Jest to nawet nieetyczne, żeby strzelać. Polujemy na jelenie cielęta i na jelenie byki jeszcze do końca lutego, natomiast na każdą zwierzynę płową samicę, czyli łanie i sarny, kozły, nie polujemy w ogóle. Jest okres ochronny.

pexels-izzet-cakalli-239176330-14852916.jpg

CZYTAJ: Większość rysi ginie stosunkowo młodo. Często z powodu aktywności człowieka

– Kłusownictwo jest niezgodne z przepisami prawa, natomiast jeśli chodzi o myślistwo, człowiek od samego początku parał się albo zbieractwem, czyli tym, co mógł pozyskać w naturze, albo myślistwem – mów dr Andrzej Pawłowski z Muzeum Badań Polarnych w Puławach. – I to myślistwo także u nas się rozwijało, właśnie w epoce lodowcowej przodkowie dzisiejszych mieszkańców, wtedy jeszcze nie mieszkańcy, a przemieszczający się za stadami zwierząt, jak na przykład łowcy mamutów włochatych, nosorożców włochatych funkcjonowali właśnie w rejonie Góry Puławskiej, ale też pod koniec epoki lodowcowej w rejonie Płaskowyżu Nałęczowskiego odkryto stanowiska łowców reniferów. Polowali na nie po to, żeby nie tylko pozyskać samo mięso, ale też ze skór zwierząt wytwarzano ubrania, a nawet swoje siedziby, czy jakieś szałasy, namioty także z kości zwierząt i ze skór.

Kiedyś chodziło o egzystencję. O co chodzi teraz?

– Trudno powiedzieć. To niestety chyba bardzo zła tradycja, która być może z pokolenia na pokolenie żyje w niektórych ludziach, ale nie sprzyja to przyrodzie – uważa dr Andrzej Pawłowski.

CZYTAJ: Zabił, bo nie dał się pogłaskać. Grozi mu 5 lat więzienia

– Często zdarza się, że chodząc po lesie można trafić na wnyki, które stanowią zagrożenie nie tylko dla zwierzyny dziko żyjącej, ale także dla nas. Kwestia druga to już o wiele większe wykroczenie, czyli nielegalne posiadanie broni i związane z tym kłusowanie tą bronią – tłumaczy Leopold Leśko.

351-259884-2025-02-04-130508.jpg

– Podczas prowadzonych czynności 64-latek usiłował ukryć broń palną – mówi aspirant sztabowy Magdalena Krasna. – Policjanci natychmiast mu to uniemożliwili, po czym zabezpieczyli dwie nielegalne jednostki broni w postaci pistoletu i sztucera oraz blisko 1000 sztuk amunicji. Ponadto zabezpieczono sześć sztuk broni i ponad 700 sztuk amunicji, na które mężczyzna posiadał zezwolenie. Zabezpieczono również lunety, tłumiki i termowizor.

351-259882-2025-02-04-130513.jpg

Mężczyźni z powiatu łęczyńskiego odpowiedzą za kłusownictwo, posiadanie broni bez zezwolenia oraz utrudnianie postępowania karnego w postaci usiłowania ukrycia tej broni. 35-latkowi grozi do 8 lat pozbawienia wolności, a jego ojcu do lat pięciu.

ŁuG/ opr. DySzcz / PrzeG

Fot. KPP Łęczna / pexels.com


Radio Freee

Hity non stop na 89.9 FM

Current track

Title

Artist