Motor Lublin zremisował z Wisłą Płock [ZDJĘCIA]

Piłkarze Motoru Lublin zremisowali z Wisłą Płock 1:1 w meczu 15. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy.

Przewaga Motoru w pierwszej połowie była wręcz przytłaczająca. Już w czwartej minucie wynik spotkania otworzył Fábio Ronaldo, który dobił piłkę z najbliższej odległości po tym, jak wcześniej w słupek główkował Karol Czubak. W 13. minucie właśnie po strzale Czubaka piłka po raz drugi wpadła do bramki Wisły, ale po analizie VAR zespół sędziowski orzekł, że napastnik gospodarzy był na pozycji spalonej. Kolejna decyzja arbitrów ucieszyła kibiców na Motor Lublin Arenie. Po ręce Andriasa Edmundssona sędziowie przyznali żółto-biało-niebieskim rzut karny. Anemiczny strzał Bartosza Wolskiego bez problemów obronił jednak Rafał Leszczyński. Szczęście golkiperowi gości dopisało też w doliczonym czasie pierwszej połowy, gdy z 7 metrów fatalnie spudłował Ronaldo.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

W drugiej części Motor nie stwarzał już tak wielu okazji pod bramką Wisły. Płocczanie uszczelnili tyły, ale w przodzie nie byli w stanie poważniej zagrozić dobrze organizującym się w defensywie gospodarzom. Aż do 77. minuty, kiedy Andrias Edmundsson wygrał pozycję o piłkę z obrońcami Motoru i głową pokonał Brkicia. Lublinianie rzucili się znów do ataku i zdołali nawet zdobyć gola, ale po kolejnej analizie VAR trafienie Mathieu Scaleta zostało anulowane i mecz skończył się remisem 1:1. 

Zmarnowanych sytuacji żałował trener Motoru Mateusz Stolarski, który jednak był zadowolony z gry swojej drużyny.

– Pierwszą połowę powinniśmy zakończyć wynikiem 2:0, bo nigdy nie strzelasz wszystkich stuprocentowych sytuacji. Ten rzut karny czy sytuację Fábia na pewno powinniśmy zamienić na bramkę – wskazał Stolarski. – W drugiej połowie oni zagrali lepiej, natomiast my mieliśmy słusznie zdobytą bramkę na 2:1. Dzisiaj po prostu jestem dumny. Jak Motor za mojej kadencji ma wyglądać tak jak w ostatnich trzech meczach, to będę się bardzo cieszył. Po prostu musimy strzelać bramki.

Z 16 punktami Motor pozostał na 14. miejscu w tabeli. W następnej serii spotkań, w sobotę 22 listopada lubelska drużyna na wyjeździe zagra z Cracovią.

JK / opr. WM

Fot. Iwona Burdzanowska