Policja i Straż Leśna na tropie. Za kradzione choinki można trafić do więzienia

Straż leśna, policja i straż miejska rozpoczęły w powiecie puławskim patrolowanie lasów oraz sprawdzanie miejsc sprzedaży drzewek choinkowych. To ogólnopolska akcja „Choinka 2025”, której celem jest zwalczanie nielegalnej wycinki drzewek i stroiszu. 

– Mam plantację już od ćwierć wieku. Najlepiej sprzedaje się świerk, chyba z racji ceny. Jodła dalej cieszy się popularnością, ale w naszych realiach cena powoduje, że wygrywa jednak świerk – mówi jeden ze sprzedających choinki. – Nie jestem w stanie stwierdzić, czy nikt nie kradnie z mojej plantacji. Nie wierzę, że to się nie zdarza. Tereny są otwarte, rozległe, więc na pewno do takich przypadków dochodzi.

– Takie sytuacje się zdarzają, choć z roku na rok jest ich coraz mniej – mówi komendant posterunku Straży Leśnej w Puławach, Michał Gazda. – Wspólnie z policją i strażą miejską kontrolujemy targowiska w celu weryfikacji pochodzenia drzewek. Najczęściej łupem złodziei padają kilkuletnie drzewka świerkowe. Oprócz tego dokonujemy kontroli terenów leśnych na których znajdują się plantacje. Na terenie Nadleśnictwa Puławy znajduje się kilka plantacji świerkowych, są one pod stałym monitoringiem, dziennym i nocnym. Stosujemy kamery noktowizyjne czy termowizyjne. Używamy również dronów.

– Trzeba pamiętać, że decydując się na nielegalną wycinkę choinki w lesie lub kradzież drzewka, które zostało wcześniej ścięte, narażamy się na odpowiedzialność prawną. W zależności od wartości drzewka poniesiemy konsekwencje za popełnione wykroczenie lub przestępstwo. Grozi za to grzywna w wysokości do 5 tys. zł lub kara ograniczenia wolności. A w przypadku dopuszczenia się przestępstwa nawet do 5 lat więzienia – wyjaśnia nadkomisarz Ewa Rejn-Kozak, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Puławach.

– Warto przypomnieć, że osoby, które decydują się na zakup choinki pochodzącej z nielegalnej wycinki, również mogą ponosić odpowiedzialność prawną za paserstwo. A oferowane choinki nie zawsze pochodzą z lasu. Zdarza się, że są one pozyskiwane nielegalnie, w wyniku kradzieży z prywatnych choinkowych plantacji – informuje nadkomisarz Ewa Rejn-Kozak. – Prawo przewiduje również konsekwencje za kradzież choinek poza lasem. Sprawca takiego czynu zabronionego odpowie wówczas z artykułu 119 Kodeksu wykroczeń. A jeśli wartość drzewka przekroczy kwotę 800 zł, musi liczyć się z surowszymi konsekwencjami. Taka osoba będzie odpowiadała za przestępstwo kradzieży.

– Sprzedawcy choinek powinni posiadać dokument wystawiany przez gminę o legalności pochodzenia drzewek. Każda osoba nabywająca choinkę może żądać takiego dokumentu od sprzedawcy – wyjaśnia Michał Gazda.

– Zachęcamy do legalnego nabywania choinek. W tym roku dwa leśnictwa z terenu Nadleśnictwa Puławy są zaangażowane w sprzedaż bezpośrednią choinek od leśników. W powiecie puławskim jest to Leśnictwo Dąbrowa zlokalizowane w miejscowości Żyrzyn, a w powiecie ryckim jest to leśnictwo Stawy w Krasnoglinach – zachęca Leopold Leśko, specjalista służby leśnej Nadleśnictwa Puławy. – Dlaczego warto taką choinkę nabyć? Pierwsza rzecz to możliwość wybrania drzewka z plantacji. Druga sprawa – jest to drzewko naturalne, pachnące. A podczas wizyty u lokalnego leśniczego, możemy połączyć przyjemne z pożytecznym – przejść się po lesie i spędzić miło czas.

Tego typu kontrole w ramach akcji „Choinka 2025” potrwają do Wigilii. 

ŁuG / opr. ToMa 

Fot. Krzysztof Radzki / archiwum RL