Radio Freee

Hity non stop na 89.9 FM

Current track

Title

Artist

Powstaje gródek rycerski na skraju Lublina. Będzie można w nim spać [ZDJĘCIA]

Written by on 20-03-2025

W dolinie rzeki Czechówka, na skraju Lublina i gminy Jastków powstaje gródek rycerski. Centralnym punktem średniowiecznego skansenu będzie drewniana wieża na kopcu, która była siedzibą rycerską.

– Takie obiekty powstawały w miastach i na prowincji – mówi archeolog Jakub Ordutowski ze Stowarzyszenia na rzecz promocji wiedzy o kulturze średniowiecznej Curia Mediaevalis. – Bardzo charakterystyczny obiekt budownictwa średniowiecznego obronnego. W XIII, XIV wieku terenie Dąbrowicy, gdzie działamy na skraju wsi Dąbrowicy, również osiedliła się rodzina rycerska herbu Lewart. Późniejsi Firlejowie zasłużeni dla historii Państwa Polskiego I Rzeczypospolitej w Dąbrowicy wznieśli murowaną wieże, która była prawdopodobnie największa na wschód od Wisły. Natomiast ci protoplaści Firlejów, czyli rycerze herbu Lewart fundowali podobne gródki na terenie Lubelszczyzny.

482029358_619299394071654_3294350916952161373_n.jpg

– Często mali chłopcy mówią, że chcą być rycerzem, ale nie zdają sobie sprawy, że rycerz w zbroi chodził sporadycznie – mówi Franciszek Barszcz, rekonstruktor historyczny. – W większości on robił w polu, bo musiał z czegoś wyżyć i nie zawsze była bitka i wojna. Dopiero w późniejszych etapach podzielono na szlachtę i na chłopstwo. Później już była ta szlachta, która może nie dotykała tej siekiery i motyki. Aczkolwiek też to już trzeba było być za tej pierwszej Rzeczypospolitej bogatym szlachcicem, żeby tego nie robić, ale w tamtych czasach w zasadzie większość ludzi mieszkała w warunkach podobnych. Z tą jedną różnicą, że tacy panowie jak wysoko postawieni rycerze czy sam król, mieli swoje rezydencje i grody. Właśnie tego typu grody są dla nas wzorem.

ab8d641e-d300-493c-86f7-a7b006fd8835.jpg

– Łączymy różne momenty dziejowe, które są uchwytne źródłowo dla naszego terenu. Rycerstwo herbu Lewart to jest jedna rzecz z ich siedzibą, która jest położona kilka metrów od miejsca, gdzie my chcemy wznieść wieże. Z drugiej strony siedziba gminy Jastków pojawia się w XII-wiecznych źródłach pisanych i wtedy to część Jastkowa została darowana przez słynnego rycerza, krzyżowca Jaksę, dwukrotnego bywalca w Ziemi Świętej w XII wieku. On Jastków darowuję benedyktynom z Sieciechowa. Jaksa jest postacią malowniczą, wyjątkową jeśli chodzi o wiek XII. Wiemy więcej o nim niż o niektórych Piastach z tamtego okresu. I to Junktum, które w prawdzie jest niewielkie, jest podstawą dla naszej działalności. Mamy tę satysfakcję, że te nasze ziemie przecież będące w tamtym czasie na peryferiach świata łacińskiego również przechodzą przez karty historii w sposób zauważalny – dopowiada Jakub Ordutowski.

– Najbardziej satysfakcjonującym elementem byłoby to, żeby większość rzeczy została wybudowana elementami tradycyjnymi. Są elementy, których nie da się przeskoczyć jak prawo budowlane, bo np. fundament pod wieże, trzeba będzie wylać. I tutaj wiadomo, że Krzyżacy czy wcześniejsi towarzysze Jaksy z Dąbrowicy nie wylewali betonu koparkami, czy betoniarkami, ale budowa jakichś altan, tych domków, kramów będzie się odbywała tradycyjnymi metodami. Polegającymi np. na wzmocnieniu altan ręcznie wykonanymi elementami kowalskimi, stolarka średniowieczna – podkreśla Franciszek Barszcz.

20250313_161231.jpg

– W przyszłej wierze znalazły się obiekty małej architektury. Powstała latarnia umarłych z XII wieku. Obiekt związany prawdopodobnie z tradycją wypraw krzyżowych. Stoi też krzyż pojednania, relikt prawa karnego z okresu przełomu XIII i XIV wieku. Natomiast chodzi o to, żeby docelowo powstał folwark przy tej wieży, przy gródku, gdzie będą zabudowania mieszkalne a obok nich będą warsztaty. My tam będzie się starać prezentować rzemiosło średniowieczne: rzemiosło kowalskie, garncarskie i także stolarsko-ciesielskie. W zamierzeniu jest również budowa metodami średniowiecznymi kopii kaplicy z Zawichostu, która prawdopodobnie była ufundowana przez Henryka Sandomierskiego innego słynnego krzyżowca – tłumaczy Jakub Ordutowski.

– My też widzimy, że ludzie się zatrzymują, obserwują i chcą dołączyć – mówi Katarzyna Ordutowska, członek towarzyszenia na rzecz promocji wiedzy o kulturze średniowiecznej Curia Mediaevalis. – I nagle z miejscowości, której mieszkają, staje się to dla nich miejsce, które ma swoją historię i się coś wydarzyło, w której ktoś ważny mieszkał i chcą być tego częścią. My mówimy, że to jest bardzo więziotwórcze i społeczno twórcze przedsięwzięcie.

WhatsApp Image 2025-03-14 at 10.47.20.jpeg

– Wiemy, że nie jest łatwo z samej promocji kultury dawnej prowadzić tego rodzaju obiekty więc być może jeśli wszystko nam się powiedzie zgodnie z zamierzeniami, to będzie można tam zamieszkać, tak aby taka forma aktywności gospodarczej subsydiowała działalność kulturową tego miejsca. Będą półziemianki i będzie można spędzić w takim grodzie spędzić noc, zamieszkać, poczuć ducha dawnych czasów – dodaje Jakub Ordutowski.

Na razie gródek został usypany, natomiast w przyszłym roku rozpoczną się prace budowlane.

LilKa / opr. AKos

Fot. Stowarzyszenia na rzecz promocji wiedzy o kulturze średniowiecznej Curia Mediaevalis


Radio Freee

Hity non stop na 89.9 FM

Current track

Title

Artist

Share on Facebook
Share on Twitter
Share on Pinterest
Share on Linkedin
Send by Whatsapp
Love